Nie trzeba od razu degradować zużytego ręcznika do funkcji szmaty do podłogi. Jako dowód przedstawiam uszyty przeze mnie po raz pierwszy w życiu śliniak:
Tak, wiem, trochę krzywy ;)
Jak widać na zdjęciu śliniak jest zapinany na rzep i ma kieszonkę. Czego nie widać, to to, że od spodu podszyty jest folią.
Do bardziej twórczego recyklingu zainspirowała mnie Marta z Domu w kratkę, u której możecie zobaczyć powstawanie takiego śliniaka krok po
kroku.
Ja do uszycia swojego recyklingowego śliniaka użyłam oprócz starego ręcznika: starej zasłonki prysznicowej (żeby śliniak nie przemiękał), kawałka bawełny z poszewki (żeby ładnie wyglądał) i rzep z odzysku. Na zdjęciu poniżej widać też formę do wykroju:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz