jak zaoszczędzić pieniądze i... środowisko - recycling, upcycling, minimalizm zakupowy

piątek, 13 marca 2015

prosta dekoracja wielkanocna z recyklingu

Mój pomysł na dekorację wielkanocną opiera się o owies wysiewany w skorupkach kurzych jajek:
tak wygląda owies po 10 dniach od siewu

Materiały, których potrzebujemy zwykle i tak już mamy w domu. Jeżeli macie problem z kupieniem owsa możecie użyć innych nasion, na przykład rzeżuchy. Myślę, że nasiona warto wysiać 2 tygodnie przed świętami (czyli w tym roku około 22 marca). Szybkość kiełkowania w dużej mierze zależeć będzie od temperatury na parapecie, ale kiełki powinny być widoczne już po 3-4 dniach. Na zdjęciu powyżej widać 10-dniowe roślinki i takie chyba są najładniejsze.
No to zaczynamy!
1. Jeżeli chcemy mieć głębsze "doniczki", tak jak te na zdjęciu poniżej jajka rozbijamy o ostrą krawędź nie na środku, tylko z boku. Dobrze jest je potem umyć płynem do naczyń, dobrze opłukać i wysuszyć. Warto zachować wytłoczkę, bo znakomicie sprawdza się w roli podstawki:
 2. Do każdej skorupki wsypujemy 2-3 łyżeczki wilgotnej ziemi uniwersalnej.
 3. Wsypujemy po łyżeczce owsa*. Ja użyłam owsa brązowego, bo taki akurat miałam; może być każde inne zboże.

 4. Nasiona przykrywamy cienką warstwą ziemi i obficie zraszamy. Takie świeżo wysiane nasiona najlepiej podlewać spryskiwaczem. Szczególnie w pierwszym tygodniu trzeba codziennie zraszać ziemię. Po 4 dniach powinny być widoczne kilkumilimetrowe kiełki.
 5. Jak wykorzystać takie skorupki z owsem? Najprościej wstawić je do kieliszków na jajka, a nawet zostawić w oryginalnej wytłoczce. Można też uwić takie "gniazdo" z gałązek i mchu:

* Jeżeli chcecie użyć innych nasion, pewnie będą one dużo mniejsze, wtedy oczywiście jedna łyżeczka to będzie zdecydowanie za dużo. W przypadku rzeżuchy wystarczy szczypta (lub dwie) nasion na "doniczkę".
Powodzenia!

poniedziałek, 23 lutego 2015

placki dyniowe - wersja wytrawna

Dzisiaj przepis na placki dyniowe mocno inspirowany Kwestią Smaku. Przepis wzięłam stąd, ale nie dodałam cukru. Moje dodatki to: kwaśna śmietana lub jogurt naturalny, cienka swojska kiełbasa pokrojona w kostkę i podduszona na patelni, szczypiorek i świeżo mielony pieprz.
Ciasto jest bajecznie proste:
200 g upieczonej dyni (ja wzięłam dynię piżmową)
2 jajka
2 łyżki oleju roślinnego
1 i 1/3 szklanki mąki pszennej2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
Wskazówki wykonania znajdziecie tutaj.

czwartek, 29 stycznia 2015

przekładki do patelni i garnków

Dzisiaj pochwalę się czymś własnoręcznie zrobionym - ochronnymi przekładkami do patelni:


Od jakiegoś czasu nosiłam się z zamiarem kupienia przekładek, ale jakoś szkoda mi było wydawać kilkanaście złotych na kawałek szmatki wyciętej w kształt gwiazdki. Postanowiłam więc zagospodarować zalegające w szafie resztki wełny, chwyciłam szydełko i tak prosto, jak to tylko możliwe wydziergałam takie oto kolorowe przekładki:

Sprawdzają się bardzo dobrze, patelnie nie mają szans się porysować, a w szafce jest kolorowo :)
Przede mną jeszcze jedna przekładka - w niebieskich odcieniach:


wtorek, 27 stycznia 2015

śliniak, czyli recykling ręcznika

Nie trzeba od razu degradować zużytego ręcznika do funkcji szmaty do podłogi. Jako dowód przedstawiam uszyty przeze mnie po raz pierwszy w życiu śliniak:

Tak, wiem, trochę krzywy ;)
Jak widać na zdjęciu śliniak jest zapinany na rzep i ma kieszonkę. Czego nie widać, to to, że od spodu podszyty jest folią.

Do bardziej twórczego recyklingu zainspirowała mnie Marta z Domu w kratkę, u której możecie zobaczyć powstawanie takiego śliniaka krok po kroku.
Ja do uszycia swojego recyklingowego śliniaka użyłam oprócz starego ręcznika: starej zasłonki prysznicowej (żeby śliniak nie przemiękał), kawałka bawełny z poszewki (żeby ładnie wyglądał) i rzep z odzysku. Na zdjęciu poniżej widać też formę do wykroju:


niedziela, 18 stycznia 2015

lodowe ozdoby i pojemniki

Zobaczcie jaki fantastyczny pomysł na dekorację znalazłam w Magazynie Westwing:
https://www.westwing.pl/magazyn/porady/lodowe-ozdoby/?loginHash=edb3460397a4abd18444bcabe7b7500c&utm_source=sale-newsletter&utm_medium=ww-newsletter&utm_content=content&utm_campaign=sale-nl-20150118&utm_term=no-special-tg
Kilka gałązek i owoców, pojemniki, sznurek, woda, zamrozić/wystawić na mróz i gotowe :)
Myślę, że byłoby fajnie zrobić takie ozdoby wraz z dzieckiem i ozdobić nimi drzewko w ogrodzie.

Na zdjęciu poniżej pokazane jest jak zrobić takie ozdoby:

https://www.westwing.pl/magazyn/porady/lodowe-ozdoby/?loginHash=edb3460397a4abd18444bcabe7b7500c&utm_source=sale-newsletter&utm_medium=ww-newsletter&utm_content=content&utm_campaign=sale-nl-20150118&utm_term=no-special-tg
 Tym samym sposobem, wkładając jeden pojemnik w drugi można zrobić lodową osłonkę:

https://www.westwing.pl/magazyn/porady/lodowe-ozdoby/?loginHash=edb3460397a4abd18444bcabe7b7500c&utm_source=sale-newsletter&utm_medium=ww-newsletter&utm_content=content&utm_campaign=sale-nl-20150118&utm_term=no-special-tg





poniedziałek, 5 stycznia 2015

wtorek, 30 grudnia 2014

odgruzowywanie - redukowanie

http://merlin.pl/Mniej-Intymny-portret-zakupowy-polakow_Marta-Sapala,images_big,13,978-83-64270-03-1.jpg
Od dwóch tygodni pozbywam się zbędnych rzeczy. Otwieram pudełka, wysuwam szuflady, przeglądam, oceniam. Część rzeczy zostawiam, część wyrzucam, oddaję lub odkładam do przerobienia.
I naprawiam. Figurkę kota, durszlak, kawiarkę.
Przerabiam. Dzisiaj - starą włóczkę na etui.
Z resztek włóczki od jakiegoś czasu robię przekładki do patelni. Jedną zrobiłam dużo wcześniej z podkoszulka M. i swojej bluzki.

O ile naprawianie i przerabianie nie jest dla mnie nowością, o tyle pokonanie skłonności do chomikowania (podsycane możliwością przerobienia tkanin, papieru i innych rzeczy na nowe) to wyzwanie.
Zaczęłam czytać Mniej. Intymny portret zakupowy Polaków Marty Sapały i pomogło :)
Co prawda książka skupia się na ograniczeniu kupowania nowych rzeczy, ale też sprawia, że inaczej patrzę na przedmioty, którymi się otaczam i zaczynam zastanawiać się, czy ich na prawdę potrzebuję, czy chcę je mieć.


Jak piszą Sulej i Chutnik:"Mniej" nie znaczy "mało" lub "nic". To bardziej umiar niż rozbuchanie. Nie jest to jednak zabawa klasy średniej w biedotę, tylko szczere (również wobec siebie) przeanalizowanie tego, co tak naprawdę wystarczy nam do przeżycia. I jaka będzie jakość naszego życia bez kolejnych zakupów. Czy nie staniemy się wykluczeni? (http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,17036401,Sulej_i_Chutnik__Miec_czy_byc__czyli_o_ksiazce_Marty.html)

Książkę polecam:
Marta Sapała
Mniej. Intymny portret zakupowy Polaków
Wydawnictwo Relacja